Dobry humor na poziomie

Kategoria: Górale

- Baco, co trzeba zrobić, żaby mieć 3 promile we krwi?
- No chyba ze trzy dni nie pić...

Ocena: 9
Liczba głosów: 10

Oceń:

Kategorie: Alkohol i narkotyki, Górale
Prześlij humor
Najlepsze dowcipy

Egzaltowana turystka mówi do górala:
- Ależ pan musi być szczęśliwy... patrzy pan na zaślubiny górskich szczytów z obłokami, widuje pan zachodzące słońce wypijające czar niknącego tajemniczego dnia...
- Oj widywałem ja, widywałem - przerywa góral - ale już teraz nie piję.

Ocena: 11
Liczba głosów: 13

Oceń:

Kategoria: Górale,
Prześlij humor
Śmieszne kawaly

Wychodzi baca przed chałupę. Spogląda na stadko owieczek pasących się na łące. Uśmiecha się.
- Jak sułtan, normalnie jak sułtan.

Ocena: 11
Liczba głosów: 13

Oceń:

Kategorie: Górale, Erotyczne
Prześlij humor
Dobry humor

Baca trzyma za nogi nad przepaścią swoją teściową i tak do niej rzecze:
- Mój pradziad to swoją teściową zarumbał ciupaską, mój dziad swoją teściową powiesił, mój ojciec swoją teściową zastrzelił, a jo ciebie kocham i puszczam cię wolno...

Ocena: 10
Liczba głosów: 13

Oceń:

Kategorie: Małżeństwo, Górale
Prześlij humor
Dobry humor

Baca wynajmuje pokój na poddaszu parze studentów. Po czterech dniach z rzędu, gdy nie wychodzą z pokoju, zaniepokojony puka do drzwi i pyta:
- Ludkowie moi mili, cy wy tam jesce zyjecie?
- A żyjemy baco, żyjemy - pada odpowiedź.
Więc baca jeszcze bardziej zdziwiony pyta:
- No fajnie, a cym wy se tam zyjecie? Bo nic moja baba wom zarcia, ani picio nie nosiła.
- Baco, bo my żyjemy owocami miłości.
- A to se tam zyjcie tym owocem miłości, tylko tych gumowych skórek po tych owocach nie wyzucojcie przez okno, bo mi sie gęsi dławio.

Ocena: 6
Liczba głosów: 8

Oceń:

Kategorie: Erotyczne, Górale
Prześlij humor
Dobry humor

Siedzi baca nad przepaścią i liczy:
- 122, 122, 122...
Podchodzi turysta i pyta:
- Co tak liczycie, baco?
Ten zrzuca turystę w przepaść i liczy:
- 123, 123, 123...

Ocena: 6
Liczba głosów: 9

Oceń:

Kategoria: Górale,
Prześlij humor
Żarty na poziomie

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego, Nowy Targ. Dzwoni telefon.
- Centralne Biuro Śledcze, słucham...
- Kciołem podać, co Jontek Pipciuś Przepustnica chowie w sągu drzewa marychuanem.
- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów CBŚ. Rozwalają stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, ale nic nie znajdują. Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyraźne przeprosiny, odjeżdżają. Stary Przepustnica patrzy w zadumie to na drogę, którą odjechali, to na stos drewna. Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy, odbiera.
- Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebeesiu?
- Ano byli. Tela co pojechali.
- Drzewa ci narąbali?
- A narąbali.
- Syćkiego nojlepsego we dniu urodzin!

Ocena: 3
Liczba głosów: 6

Oceń:

Kategorie: Górale, A to Polska właśnie
Prześlij humor
Śmieszne kawaly